Holistyczne ujęcie w transgresyjnym systemie postrzegania postmodernistycznych racji płynnego społeczeństwa to idealny przykład na syntezę ponadczasowości z tymczasowością. Oczywiście analizując problem ze strony otwartości systemowej, w szczególności dla systemów o raczej zamkniętej strukturze, możemy dojść do innych wniosków bardziej ogólnych, które rozmywają całokształt poglądu na sprawę, ale w kontekście dynamiki zmian sprawa wygląda zupełnie inaczej. Jeśli wejrzymy w wewnętrzną strukturę jakiegokolwiek problemu, zachowując instynktowną czułość postrzegania, możemy zmienić nasz punkt widzenia, w zależności od naszych prerogatyw poznawczych. W skrócie: społeczeństwo kształtuje jednostkę, a jednostka kształtuje społeczeństwo.
Powyższy akapit jest gówno wartym
stekiem bzdur. Fajnie brzmi. Nie ma sensu. Hermetyczny język jest
czymś, czego żadna zamknięta, wyspecjalizowana grupa nie może się
pozbyć. Jest cudowną barierą, która tworzy wrażenie
profesjonalizmu i mocnej podbudowy teoretycznej. Jest konieczny, ale
niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa. Bo gdzie w rozbudowanych
wypowiedziach teoretycznych kończy się sens?